Aktualności

04
11.2021

Pamięć o tych, których już z nami nie ma…Podopieczni i Pracownicy Środowiskowego Domu Samopomocy ze światłem pamięci nad grobami zmarłych Podopiecznych

„Nie żyjemy, aby umierać… ale umieramy, aby żyć wiecznie” 

Dzień Wszystkich Świętych, Dzień Zaduszny oraz cały miesiąc listopad to czas głębszej refleksji, zadumy oraz modlitwy za naszych bliskich zmarłych. Częściej kierujemy nasze kroki na Cmentarze by stanąć nad grobami naszych bliskich, by zatrzymać się, by zapalić symboliczne światło pamięci, by wspomnieć tych, których z nami już fizycznie nie ma choć są i zawsze będą w naszych sercach.
Dnia 3 listopada Uczestnicy ze swoimi Opiekunami wybrali się na okoliczne cmentarze na których spoczywają zmarli Podopieczni ŚDS a także bliscy z rodzin naszych Uczestników. Odwiedziliśmy Cmentarze w Rudniku nad Sanem, Groblach, Jeżowem oraz Ulanowie. Zatrzymaliśmy się nad Grobem Nieznanego Żołnierza by odmówić modlitwę za tych, którzy oddali życie za naszą Ojczyznę, a w kościele NNMP w Jeżowem pomodliliśmy się za wszystkich naszych bliskich zmarłych, których mogił nie mogliśmy odwiedzić. 
Dzisiejszy dzień to nie tylko czas zadumy ale również miłych i radosnych wspomnień bo nasze kroki skierowaliśmy na Cmentarze, nad groby ale nasz wzrok kierujemy ku niebu, które świeciło dzisiaj wyjątkowo pięknie…,bo żyjemy nadzieją, że… „Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie; jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i śmierci należymy do Pana” (List do Rzymian 14,7-8)

Śpieszmy się

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą

            ks. Jan Twardowski

Skip to content