Aktualności

27
09.2019

Podopieczni i Pracownicy Środowiskowego Domu Samopomocy w Rudniku nad Sanem odpoczywali w Ośrodku Wypoczynkowo-Szkoleniowym Caritas Diecezji Sandomierskiej „Śliczne Nasiczne”

W dniach 24-26 września trwała bieszczadzka przygoda Podopiecznych i Pracowników Środowiskowego Domu Samopomocy w Rudniku nad Sanem. Z naszego Domu wyjechaliśmy we wtorek z rana by udać się do pięknego XVI-wiecznego zamku w Krasiczynie. Zobaczyliśmy tam kryptę zamkową, gabinet myśliwski a także kaplicę pw. Wniebowzięcia NMP i sale zamkowe a na koniec zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie na dziedzińcu zamkowym. Dla odważniejszej części grupy czekała kolejna atrakcja: wejście do lochów zamkowych. Było ciemno i mroczno, ale wszyscy wyszli „cali i zdrowi”. Kolejnym punktem była Kalwaria Pacławska, w której mieliśmy możliwość pokłonić się przed cudownym obrazem Matki Bożej Kalwaryjskiej oraz uczestniczyć we Mszy Św., której przewodniczył Kierownik naszego Domu Ks. Tomasz Szostek. Po Mszy Świętej dzięki życzliwości Ojca franciszkanina usłyszeliśmy historię Sanktuarium oraz znajdującego się w nim cudownego obrazu. Zatrzymaliśmy się jeszcze w dawnej cerkwi a obecnie kościele parafialnym w Czarnej Górnej by pomodlić się przy relikwiach Św. Rity. Po dniu pełnym wrażeń udaliśmy się do Ośrodka Caritas „Śliczne Nasiczne”, gdzie już Panie czekały na nas z ciepłym posiłkiem. Po kolacji nie mogło zabraknąć dobrej zabawy przy muzyce.

Kolejny dzień rozpoczął się od Mszy Św. w kaplicy Ośrodka a później pysznym śniadaniem. Po takim rozpoczęciu dnia mogliśmy udać się ku kolejnym przygodom. Pierwszym celem był Ośrodek wypoczynkowo-rehabilitacyjny Caritas w Myczkowcach, gdzie znajduje się Centrum Kultury Ekumenicznej, czyli Park Miniatur Sakralnych. Umieszczono w nim 140 makiet kościołów i cerkwi. Następnie przeszliśmy do ogrodu biblijnego, który zrobił na nas niesamowite wrażenie. Dzięki pięknej scenerii, roślinności a także odpowiedniej muzyce przenieśliśmy się w krajobraz Ziemi Świętej. Po ogrzaniu się ciepłą herbatą w kawiarni „u świętego Franciszka” zobaczyliśmy jeszcze wystawę zwierząt z bieszczadzkich lasów. I wyruszyliśmy ku klasztorowi sióstr nazaretanek w Komańczy – miejscu internowania kardynała Wyszyńskiego. Po trudnej i męczącej wspinaczce na wzgórze klasztoru już czekała na nas Siostra, która przybliżyła nam historię życia i internowania kardynała. Z wielkim skupieniem i uwagą wysłuchaliśmy Siostry a następnie przeszliśmy do Pokoju Pamięci, gdzie mogliśmy zobaczyć pamiątki po Prymasie Wyszyńskim. Wróciliśmy do ośrodka by odpocząć i wspólnie spędzić już ostatni wieczór.

Czwartek – czas na pakowanie i powrót do domu. Przed podróżą uczestniczyliśmy we wspólnej Mszy Świętej i wspólnym śniadaniu, by następnie szczęśliwie i w dobrych nastrojach powrócić do swoich domów. Bieszczadom mówimy „do zobaczenia, do następnego razu”.

Skip to content